„Defibrylator jest kluczowy, kiedy w grę wchodzą problemy z sercem, a więc i ludzkie życie”

 

 

Pomoc lekarza nie uratowała 47-letniej Daviny Tavener z Bolton (Wielka Brytania), która zmarła podczas lotu samolotem tanich linii lotniczych Ryanair, prawdopodobnie na zawał serca.

Kobieta leciała z mężem z Wielkiej Brytanii do Hiszpanii na wyspę Lanzarote. Już kilka godzin wcześniej źle się poczuła, jednak postanowiła kontynuować podróż. W trakcie lotu, poszła skorzystać z toalety, w której zemdlała. Obecna w samolocie lekarka natychmiast ruszyła z pomocą. Clare Garnsey – z wykształcenia lekarz chirurg relacjonuje – „Mogłam ją uratować. Nie mogłam jej wyczuć pulsu, więc poprosiłam o defibrylator, ale powiedziano mi, że w samolocie nie ma takiego sprzętu”.

Po wylądowaniu Brytyjka została przewieziona do szpitala, jednak nie udało się jej uratować. Hiszpańscy lekarze stwierdzili zgon.Okazało się, że Davina Tavener miała poważne problemy z sercem, których jednak nie leczyła. Być może wynikało to z braku świadomości o grożącym jej niebezpieczeństwie.

„Byłam zszokowana, że na pokładzie brak jest jakiegokolwiek sprzętu do ratowania życia. Defibrylator jest kluczowy, kiedy w grę wchodzą problemy z sercem, a więc i ludzkie życie” – mówi Garnsey.

Przeprowadzone śledztwo wykazało, że personel Ryanair dopełnił wszystkich procedur bezpieczeństwa, a przewoźnicy linii lotniczych nie mają obowiązku posiadania na pokładach Automatycznych Defibrylatorów Zewnętrznych (Defibrylator AED).

Krótko po wydaniu tej opinii koroner Alan Walsh oświadczył, że defibrylator AED powinien znajdować się we wszystkich maszynach lotniczych dopuszczonych do użytku. Zapowiedział także interwencję w tej sprawie w European Aviation Safety Agency (Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego).

Automatyczny Defibrylator Zewnętrzny (Defibrylator AED) jest urządzeniem medycznym, które oddziałując na mięsień sercowy prądem o odpowiedniej energii, pomaga ratować życie w nagłym zatrzymaniu krążenia (NZK). Celem defibrylacji jest wytłumienie chaotycznych impulsów elektrycznych, przepływających przez serce. Dzięki temu serce może wrócić do prawidłowej, regularnej pracy.  Defibrylatory AED stają się coraz popularniejsze, powinny być obecne zwłaszcza w miejscach o dużym zagęszczeniu ludności. W upowszechnianiu AED pomocny jest program PAD (Publicznego Dostępu do Defibrylacji). Nowoczesne defibrylatory AED są lekkie i nie zajmują dużo miejsca, do tego są w miarę tanie. Najtańszy dobry defibrylator AED można kupić już za 4000zł. Niskobudżetowe Automatyczne Defibrylatory Zewnętrzne to doskonałe rozwiązanie dla przezornych i jednocześnie oszczędnych firm. Wydatek na defibrylator AED jest kosztem jednorazowym. Kupujemy raz i mamy spokój, bezpieczny personel, pasażerów, petentów czy klientów. W trakcie eksploatacji AED jedyne wydatki, jakie należy ponieść to koszt wymiany elektrod (po użyciu, ponieważ są jednorazowe i po upływie terminu ważności) oraz koszt wymiany baterii (w zależności od rodzaju AED między 500 a 1000zł).

Czy takie koszty to dużo, jeśli chodzi o ludzkie życie? Czy w zestawieniu ogółu wydatków danej firmy, zakup defibrylatora AED to znaczne obciążenie?

Przydatność czy wręcz konieczność wyposażenia w defibrylatory AED jest oczywista. Jak pokazał przypadek Daviny Tavener, pomoc lekarza bez odpowiedniego sprzętu nie uratuje życia. Sam masaż serca bez defibrylacji nie pomoże przy zawale serca. W warunkach pozaszpitalnych, na co mocno kładą nacisk Nowe Wytyczne Europejskie Rady Resuscytacji z października 2015 roku, ważna jest przy zawale serca defibrylacja.

 

 

Istnieją wyraźne i spójne dowody naukowe wskazujące na zwiększenie przeżywalności po nagłym zatrzymaniu krążenia w przypadku, gdy świadek zdarzenia podejmie reanimację i niezwłocznie zastosuje AED.

-Wytyczne Europejskie Rady Resuscytacji z października 2015 roku

 

 



To jest wyrób medyczny.
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą