23 marca 2019r. w Zielonej Górze, na ul. Wyszyńskiego doszło do niecodziennego zdarzenia. O czym poinformował na swoim profilu społecznościowym radny, Robert Górski.
Na skutek nagłego zatrzymania krążenia 39-letni mężczyzna otarł się o śmierć. Świadkowie natychmiast podjęli akcję reanimacyjną, resuscytując poszkodowanego metodą krążeniowo-oddechową. Mężczyzna miał wiele szczęścia, gdyż wśród osób udzielających mu pomocy znalazł się kardiolog, dr Karol Karaśkiewicz oraz kierowca zielonogórskiego MZK, Michał Niemczyński.
Kierowca autobusu, Pan Niemczyński, zatrzymał przejeżdżający autobus i zabrał z niego defibrylator AED, w tym czasie dr Karaśkiewicz kontynuował uciskanie klatki piersiowej reanimowanego mężczyzny.
Bohaterska postawa świadków oraz użycie defibrylatora na wczesnym etapie resuscytacji przyczyniło się do uratowania życia 39-latka. Urządzenie spokojnym tonem wydawało komendy głosowe ostatecznie decydując o wygenerowaniu impulsu elektrycznego samodzielnie dobierając odpowiednią moc oraz liczbę wyładowań.
Tuż po przyjeździe zespołu pogotowia powróciło krążenie u poszkodowanego. Mężczyzna bezpiecznie został przetransportowany do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Szacuje się, że przeżywalność po nagłym zatrzymaniu krążenia wynosi zaledwie 1 na 10. Dlatego tak ważny jest powszechny i publiczny dostęp do AED, bowiem nim przyjedzie pogotowie, jest to jedyna szansa na przeżycie dla osoby resuscytowanej. Defibrylatory AED są niezwykle proste w obsłudze, mogą go używać nawet osoby bez wykształcenia medycznego.